Paraliżuje miasto na pustyni. Miasto stołeczne Doha.
Przyznam, że było to dość zaskakujące zobaczyć coś niby tak normalnego (jak na europejskie warunki) w miejscu, w którym od sześciu miesięcy nie dało się zauważyć ani jednej chmurki. Poniżej zdjęcie z innego bloga uchwycone w ostatnią niedzielę rano, gdy mgła już ustępowała.
Pierwsza mgła poranna w tym sezonie (ma ich być podobno więcej w czasie 'zimy’), wszyscy w drodze do pracy, więc paraliż komunikacyjny był nieunikniony – to chyba oczywiste. Ciekawe, że większość kierowców nie wpadła na to, żeby włączyć światła przy tych warunkach pogodowych… Brak słów! (nic dziwnego, wielu kierowców nie włącza tu świateł nawet w nocy).