Qatar Airways z równie wielką pompą jak PLL LOT (jeśli nie większą) odebrały pierwszego Boeinga 787 w zeszłym miesiącu, o czym nie zdążyłem napisać, ale właśnie nadarza się kolejna okazja, by do tematu jednak wrócić.
Po kilku tygodniach lotów szkoleniowych w rejonie Zatoki Perskiej (np. do Dubaju i Kuwejtu), dziś rano Liniowiec Marzeń w barwach Oryksa wystartował w pierwszy komercyjny rejs do Londynu. Co najmniej jeden z pięciu codziennych rejsów do Londynu będzie osługiwany przez 787, pozostałe egzemplarze mają obsługiwać połączenia do Monachium, Frankfurtu, Zurychu oraz Perth. Ciekawostką może być to, że rozkład skonstruowano tak, że najwierniejsi fani B787 będą mogli się dostać z Londynu aż do Perth na pokładzie Dreamlinerów, z krótką przesiadką w Doha (QR obecnie oferuje najkrótszy czas podróży między tymi miastami spośród wszystkich przewoźników, podobnie jak w przypadku Melbourne).
Klasa biznes
Jak przystało na najlepszą linię lotniczą świata, wyposażenie katarskiego Dreamlinera zostało zaprojektowane w taki sposób, aby wyprzedzać światowe standardy komfortu dalekich podróży. Brzmi jak kryptoreklama, ale wydaje się, że coś w tym jednak jest, skoro konfiguracja kabiny klasy biznes (1-2-1) przypomina bardziej klasę pierwszą u innych przewoźników. Szczegóły i trochę inspiracji o Katarze i jego lotniczych ambicjach znajdziecie na oficjalnej stronie katarskiego Boeinga 787.
Klasa ekonomiczna
To już chyba ostatnia notka o Qatar Airways w tym sezonie, nic szczególnego (wedle tutejszych standardów) raczej przez najbliższe kilka miesięcy się nie wydarzy. O tym, że w pierwszym półroczu 2013 Qatar Airways planuje uruchomić (co najmniej) 6 nowych kierunków nie będę pisał, bo … nic w tym szczególnego i byście się zanudzili. Pozwolę sobie jednak je wymienić: Gassim w Arabii Saudyjskiej, Najaf w Iraku, Phnom Penh w Kambodży, Chengdu w Chinach, Chicago w USA, Salalah w Omanie.
Zaraz zaraz, do tej pory nie napisałem nic o tym, co się szykuje we Wrocławiu! Czyli jednak trzeba wrócić do tematu QR, już wkrótce!