Oman po raz n-ty

Sięgam myślami do weekendu trzy tygodnie temu. Wspomnienia te okazują się niełatwe – jak przez mgłę, bo z perspektywy tysięcy mil, które od tego czasu pokonałem w drodze do wielu innych miejsc. Kiedy ja znajdę czas, żeby to wszystko tu opisać? Przecież najbliższe tygodnie zapowiadają się równie intensywnie!

Mój jubileuszowy (bo piąty już!) pobyt w Omanie upłynął pod znakiem trekkingu po górach, których w tym kraju nie brakuje. Planowałem to od dawna, a realizacja pomysłu okazała się jak zwykle bardzo spontaniczna (czy rozważanie takiej wycieczki ledwo na 24 godziny przed wylotem bez jakiegokolwiek przygotowania to dużo?)

Gwoździem programu był tym razem Jebel Akhdar – słynny z bogatej roślinności oraz położonych malowniczo wysoko w górach wiosek. Trochę wstyd, bo na poziom ponad 2000 m n.p.m. wdrapaliśmy się w niecałe 10 minut z naszym przewodnikiem … na pokładzie wysokolitrażowego land cruzera – ze względów czasowo-logistycznych nie mogliśmy rozpocząć ani zakończyć trekkingu u podnóża.

Droga na Jebel Akhdar w Omanie

Jebel Akhdar w Omanie

Drugiego dnia przeprawa częścią łańcucha górskiego otaczającego Maskat. Niezapomniane widoki i cisza pomimo bliskości olbrzymiego miasta.

Mutrah - Muscat, Oman

Szlak trekkingowy otaczający Maskat

Zachód słońca przy aromacie najlepszej na świecie (ja nie żartuję!) sziszy o smaku pomarańczowo-pomarańczowym.

Najlepsza na świecie - szisza pomarańczowo-pomarańczowa w Omanie

Ot weekend, jeden z wielu!

Trekking w Omanie. Więcej zdjęć na picasie.

Gdzie Wschód styka się z Zachodem

Oto kolejny powód aby latać Qatar Airways: Doha – to brama pomiędzy Wschodem a Zachodem. Stąd wszędzie jest blisko. Doha, podobnie jak pobliski Dubaj, to pępek świata: 14 godzin lotu bez przesiadki do Nowego Jorku, tyleż samo do Melbourne. A już niedługo Qatar Airways zacznie latać do Sao Paolo (też 14 godzin, oczywiście)!

 

Rok Chopinowski w Katarze

W Doha również obchodzony jest Rok Chopinowski. Rok temu ambasada zorganizowała recital polskiej pianistki Katarzyny Peers, tym razem gościliśmy … Narodową Orkiestrę Polskiego Radia w Katowicach pod batutą Michała Klauzy. Skład niepełny ze względów chyba logistycznych, ale i tak czterdzieści muzyków na scenie zrobiło na nas wrażenie. Sala pełna podekscytowanych widzów (nie tylko Polaków!) chyba najlepiej świadczyła o randze wydarzenia!

A wszystko pod honorowym patronatem Ministra Kultury, Sztuki i Dziedzictwa Narodowego Kataru. Wielkie brawa należą się naszej ambasadzie za kolejny bardzo udany event z udziałem Polonii i Polaków w Katarze.

Koncert Orkiestry Polskiego Radia w Katarze

Katarczyk w kolejce

Wpadł mi w ręce taki oto (sfabrykowany bądź nie) monolog pewnego Katarczyka:

Ustawianie się w kolejce jest zasadniczo praktyką dobrą, choć dla takiego typowego Katarczyka jak ja stanowi przeszkodę w codziennych obowiązkach. Zasadniczo nie potrafię czekać dłużej niż dziesięć minut. Mój styl życia wymaga ode mnie wykonania wielu rzeczy w ciągu dnia w więcej niż jednym miejscu, zatem stanie w kolejce nie wchodzi w grę. Po pierwsze – nienawidzę tego robić, po drugie – nie mam na to czasu, w związku z czym najczęściej proszę o pomoc oficjela nadzorującego placówkę (tylko w przypadku gdy nie mam czasu na czekanie i jest bardzo tłoczno lub kolejka przesuwa się powoli). Robię to po to, abym mógł jak najszybciej załatwić swoje sprawy. Jeśli nie jest zbyt tłoczno, lub gdy kolejka idzie szybko, staję w kolejce razem z innymi.

Jeśli chodzi o czekanie na ulicy na światłach, staram się tego unikać za wszelką cenę. Mam w głowie większość skrótów bocznymi uliczkami, choć czasami droga wcale nie jest wtedy krótsza. Robię to po to, aby nie stać na światłach!

Wpadam w furię gdy widzę jak ktoś wpycha się do kolejki bez uprzedniego zapytania o pozwolenie innych czekających. Wiem, sam też to czasem robię, ale to tylko dlatego, że mi się spieszy. W końcu Katarczycy są wolnymi ludźmi i mogą robić co chcą, bo to jest przecież ich kraj!

Przygarnij pieska

Grupa archeologów pracujących przy Forcie Zubara pilnie poszukuje osoby/rodziny, która chciałaby przygarnąć pieska, który jest obecne pod ich (tymczasową) opieką. Oto wiadomość od nich:

Nasz piesek ma okolo 5, 6 miesiecy, mniej wiecej 50 cm wzrostu i zlocista, krotka siersc (jak widac na zalaczonych zdieciach).

Bardzo lubi ludzi, jest przyjazna i wesola. Umie przynosic pilke (chociaz czasem jej nie wychodzi), wraca na komende.

Jest spokojna podczas jazdy samochodem (sama do niego wskakuje :), a podczas jazdy trzyma nos przy nawiewie klimatyzacji. Jest bardzo wierna i kiedy powiesz jej, ze nie moze wchodzic do domu, to lezy na schodku i nigdzie sie z niego nie rusza. Z moich obserwacji wynika, ze Gupster woli piasek niz wode (pies pustynny :)) Po piachu biega, skacze i cieszy sie! Lubi kapiacy kran, ale z wiekszej wody typu morze, zwiewa jak szalona 🙂

Tego psa wiele mozna bedzie nauczyc, wytrenowac; wszysto zalezne bedzie od wlasciciela.

Gupster bedzie super przyjacielem, bo jest bardzo poczciwym zwierzeciem.

Dla uscislenia: Gupster jest dziewczyna….Dzisiaj Gupster byl w Dosze, bo mial operacje, ktora spowoduje, ze nie bedzie mial w przyszlosci malych Gupsterkow.

 

Agnieszka i 26 pozostalych archeologow z fortu Az-Zubara

Ale cyrk! W Katarze!

Cyrk przyjechał! Do Doha! Inaczej niż poprzednio – rozstawili się w samym sercu miasta – na starym suku. A skoro wstęp był darmowy, to ludzie walili drzwiami i oknami. Wygląda na to, że nad wszystkim czuwała niewidzialna, acz hojna ręka Emira. Nie było nic do stracenia, więc i my spróbowaliśmy.

Darix Togni - Cyrk w Katarze

Cyrk okazał się cyrkiem włoskim, pomimo, że wystawione w stronę ulicy olbrzymie litery z jego nazwą wskazywały związki z Rosją, w której powszechna jest cyrylica. Ot, ktoś się pomylił i już. O co tyle hałasu?

Cyrk w Katarze

Cyrk jak cyrk. Był clown (udający clowna pijanego, lecz na użytek lokalnych wymagań wytrzeźwiał nieco, co sprawiło, że jego występ był w naszych – dorosłych jakby nie patrzeć – oczach mało śmieszny, żeby nie powiedzieć żałosny. Akrobaci zrobili olbrzymie wrażenie, ale dlaczego była wśród nich tylko jedna kobieta? Cóż, żeńska część publiczności nie narzekała, bo atletyczni Włosi w obcisłych strojach mieli prawo się podobać. Kobiety na arenie się pojawiały, owszem, ale raczej w charakterze hostess, których główną rolą było pokazanie skąpego stroju (czyżby cenzura zaspała?). Dobre i to.

Dostać się na pokaz nie było łatwo. Pokazy odbywały się dwa razy dziennie przez jakieś dwa tygodnie. Bilety za darmo. Można by sobie wyobrazić, że ostatniego dnia występów koordynacja pójdzie bardzo sprawnie, bo przecież organizatorzy zdążyli zdobyć przez te dwa tygodnie doświadczenie. Najwyraźniej nie w Katarze. Wejściówki na godzinę przed występem rozdawało tłumowi kilku „katarskich strażników”, przy czym trudno było zauważyć kolejkę do okienka (kolejka oczywiście początkowo grzecznie się stworzyła, ale rządza zdobycia biletu okazała się silniejsza dla tłumu). Horror. Albo i cyrk jakiś!

Darix Togni - Cyrk w Katarze

Darix Togni - Cyrk w Katarze

Sytuacji tej przyglądali się z boku umundurowani policjanci, którzy zmyli się po kilku chwilach. A wystarczyło ustawić barierki…Czy zdziwi kogoś to, że taki strażnik wyławiał w tłumie „fajniejszych ludzi” i przekazywał bilety ponad głowami tych którzy próbowali mu je wyrwać z ręki stojąc tuż przed nim? Wybrańcami okazywali się Katarczycy (trudno ich nie poznać w tłumie, w końcu noszą diszdasze, poza tym – „im się należy!”), a także … blondynki o niebieskich oczach (brawa za wzrokowe uwiedzenie biletera dla dzielnej Oli, dzięki której nasza przepychanka skończyła się bez zdobycia siniaków).

Co po wejściu do środka? – zupełnie jak w kinie w Katarze – ludzie wchodzili, ludzie wychodzili, zasłaniali, rozmawiali przez telefon w trakcie spektaklu, itd., itp. Szkoda słów.

Się wybraliśmy. Się dobrze bawiliśmy. I przynajmniej jest o czym pisać.

A przy okazji – kiedyż ja ostatnio w cyrku byłem?! I gdzie!?

Darix Togni - Cyrk w Katarze

Tu będzie trawnik

Zgadłby kto, że ta skomplikowana konstrukcja to nic innego jak fundamenty trawnika?! Nie bylejakiego wszak, bo chodzi o trawnik na pustyni!

Tu będzie trawnik - Doha, Katar

Tu będzie trawnik - Doha, Katar