Właśnie bardzo dobrze się bawię z dala od Kataru, tj. jakieś 8 st. pod Równikiem. Rajska wyspa na Ziemi. Znaczy się Bali. Mam nadzieję, że chwilowy brak konkretniejszych wpisów zostanie mi wybaczony. Swoją drogą chyba zaczyna się właśnie faza (wielkich) powrotów do miejsc już zaliczonych. Dlaczego? – bo już wiem, że warto! I … czemu nie!?