Dzisiejsza wizyta w delikatesach poskutkowała zaniemówieniem i oczom niewierzeniem! Moim błękitnym oczom ukazały się oto nasze rodzime Pieguski! Drogie jak cholera, jakieś 11 rijali za paczkę (kto wie ile to kosztuje w Polsce?), postanowiłem poczekać aż stanieją – z ciastkami Tago tak właśnie było przy drugiej dostawie. Szkoda tylko, że opakowania LU są w 100% polskie, Tago przynajmniej postarało się na jakieś tam tłumaczenia na froncie (kiepskie ale jednak). Póki co, delektuję się zdjęciem!