Dziś na blogu było ponad 800 wejść. Wczoraj ponad 700. A przedwczoraj ledwo 15. O co chodzi? Czy ktoś to potrafi wytłumaczyć? Kim jesteście nieznani? Czy to znowu jakis żart z kategorii ‚Mamy cię’?
Próbuję to zrozumieć – może tylko statystyka się rąbnęła o jedno lub dwa zera? Czy to możliwe?
A może wpis o mandacie, który chyba nadawałby się nawet do rubryki kryminalnej w jakimś brukowcu wpłynął na masowość jednostek czytelniczych?
Dziwnie się z tym czuję, czy powinienem?