Kilka tygodni temu Gazeta Wyborcza doniosła o belgijskim biznesmenie, który od ponad roku próbuje opuścić Katar, lecz władze mu na to nie pozwalają. Jest to kolejny przykład na to, jak w łatwy sposób można popaść w Katarze w życiowe tarapaty. Polecam lekturę całego artykułu pod tym adresem. Jak to jest, że ja się o takich rzeczach dowiaduję z polskich gazet!
W podobnej sytuacji znalazł się rok temu pewien brytyjski menedżer, o czym można poczytać tu.